niedziela, 16 czerwca 2013

Moda,eh,moda

Tym razem o 'Vansach' i 'Conversach'.W sumie nie,tylko o tych pierwszych, bo o drugich powiem tyle : są to trampki. Najzwyczajniejsze w świecie,z tym,że lepszej jakości i o niebo droższe,co ze względu na gwarancję jestem jeszcze w stanie zrozumieć - za to za nic nie zrozumiem mody na obuwie firmy Vans, może dlatego,że mi się osobiście buty tego typu nigdy nie podobały i  nie zanosi się na żadne zmiany.Sama nie wiem,czy to kwestia mojego rzeczywistego gustu,czy też głębokiego urazu sięgającego jeszcze czasów przedszkola,gdzie mama kazała mi nosić buty wyglądające kropkę w kropkę tak (kosztowały jakieś piętnaście złotych), chociaż strasznie ich nie lubiłam - były różowe,nienawidziłam tego koloru z całego serca. Tak,czy inaczej - kupowanie takich uważam za stratę kasy,SZCZEGÓLNIE jeśli ma się dłuższe stopy (powiedzmy od 38),bo wyglądają wtedy przerażająco szkaradnie.Chyba,że mowa tutaj o 'Vansach' na nogach chłopaka - wtedy wyglądają pedalsko c:

6 komentarzy:

  1. ja wole normalne trampki i nike :D
    To są dobre buty!
    Anie wydam 300 lub 200 zł, na to cos.
    OBSERWUJE

    Pozdrawiam :*
    margarett-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie zrozumiem jak można wydać te 200 zł czy ileś tam na, no powiedzmy szczerze zwykłe buty, tylko może lepszej jakości.
    Ja osobiście mając 200 zł kupiłabym kilka par zwykłych butów,książki,biżuterię i kto wie jeszcze co:)
    to jest oczywiście moje zdanie:)
    pozdrawiam:P
    zapraszam: http://czytelniadominiki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam sie z tobą w pełni. Nie rozumiem mody na Vansy one są dla mnie po prostu beznadziejne. Nie mam pojecia co inni w nich widzą. No i wreszcie znalazłam osobę która sie ze mną zgadza :D
    Co do Convers'ów to je uwielbiam fakt faktem zwykłe tramkpki, ale są o niebo lepsze od Vansów xd
    http://littlesmilefate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Trampki jak tampki. Wolę wydać te 200/300 zł na jakieś porządne ciuchy lub po prostu odłożyć i zbierać tą kasę niż wydać na jakieś zwykłe buty do których jest przyczepiony znaczek .
    Po za tym moja koleżanka kupiła sobie Vansy, po 2 tygodniach jej się prawie rozwaliły :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się kiedyś nad kupnem conversów. W końcu doszłam do wniosku, że wolę rozwalić trampki za 20 zł niż za 200zł. Co do vansów, przez myśl mi nie przeszło żeby sobie takie kupić. Nie dla mnie. Nie podoba mi się ta moda na vansy, conversy, ajermaxy (czy jak to się pisze) czy glany. Każdy powinien mieć własny styl i nie patrzeć, że jak ktoś takie obuwie nosi to i każdy musi takie mieć. Teraz chodząc w glanach ludzie myślą, że chcę ubierać się modnie. To wkurwiające.
    Zapraszam na mojego bloga, może Ci się spodoba http://w-pogoni-za-szczesciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Też się zgadzam z tobą. Znam chłopaka, który nosi czarne Vansy i rozmiar 40. ;/ Jak ja na niego patrzę to mi wygląda na pedała. Jeśli komuś podobają się Vansy czy Converse może kupić Sonic'e lub New Age. Obie firmy nie przekraczają stówy za parę butów. ;)

    OdpowiedzUsuń

Spam jest spoko,sama spamuję,ale błagam - naprawdę jesteście tacy leniwi/ograniczeni,że jesteście w stanie wydusić z siebie "haha fajny post/blog" tudzież inne zdania na poziomie klas 1-3 podstawówki?