niedziela, 24 lutego 2013

Koncert Biebera

To jest jeden z tych tematów,które ciągną się jak stopiony żółty ser,który przez miesiąc leżał w cieplutkiej,wilgotnej piwnicy.Nie mam zielonego pojęcia,dlaczego wszyscy uwzięli się na gościa,który - fakt faktem - jest kolejną żałosną,wkurzającą gwiazdką popową,ale czy to jedyny taki człowiek?Błagam,nie ma nic bardziej "gimbusowatego" od hejtu na JB tudzież 1D (przy okazji chciałabym zauważyć,że każdy zapewne kojarzy te dwa skróty,a kto wie co oznacza R+?),a opowiadanie o tym,jak to by się na niego poleciało z siekierką,daje stuprocentowy dowód na niedojrzałość.Taka jest moja,a i najprawdopodobniej nie tylko moja,skromna opinia.Ja sama słucham metalu,Rammsteina konkretniej (owo tajemnicze R+) i dopóki nikt mnie nie będzie zmuszał do wypowiedzi swoją głupotą,egzystencja Biebera zwisa mi i powiewa jak kącek srajtaśmy na wietrze. (ach,ta dobitność śląskiej gwary w powiedzonkach babci pra...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam jest spoko,sama spamuję,ale błagam - naprawdę jesteście tacy leniwi/ograniczeni,że jesteście w stanie wydusić z siebie "haha fajny post/blog" tudzież inne zdania na poziomie klas 1-3 podstawówki?